Obserwatorzy:

TERMALNO-IŁOWA MASKA DO CIAŁA, KĄPIEL AGAFII

10:00 Karolina Rogala 0 Comments

Produkty do nawilżania ciała to ta część pielęgnacji, którą jak tylko mogę to pomijam. Nie lubię się balsamować, olejkować, czy nakładać maseczek na ciało, w których później nie wiem co mam robić - stać 10 minut koło wanny i zastanawiać się nago nad sensem życia, czy jak? Zrobiłam jednak wyjątek...





OPIS PRODUKTU:

Maska z efektem rozgrzewającym, dzięki naturalnym składnikom, wzmacnia, tonizuje i odmładza. Rozszerza pory skóry powodując głębokie odżywienie i nawilżenie.
Składniki aktywne:
Głębinowy ił z jeziora Bajkał - bogaty w uzdrawiające minerały i mikroelementy, delikatnie i efektywnie oczyszcza skórę, a także podnosi jej sprężystość i elastyczność,
Olejek kamforowy - wyrównuje powierzchnię skóry,
Organiczny ekstrakt żeń-szenia - tonizuje i odmładza,
Organiczny ekstrakt białej herbaty - sprzyja usunięciu toksyn, posiada silne działanie antyoksydacyjne,

Sposób użycia: niewielką ilość maski nanieść na skórę masującymi ruchami. Pozostawić na 10 minut a następnie spłukać


SKŁAD PRODUKTU:
Aqua, Kaolin, Silt (głębokowodny ił z jeziora Bajkał), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Glycerin, Stearic Acid, Camphora (olejek kamforowy), Organic Panax Ginseng Extract (organiczny ekstrakt żeń szenia), Organic Camellia Sinensis Leaf Extract (organiczny ekstrakt białej herbaty), Zinc Oxide, Bentonite (and) Xanthan Gum, Capsaicin (ekstrakt papryczki chili), Benzoic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol

CENA PRODUKTU:
4,80zł / 100 ml TUTAJ



MOJA OPINIA:
Saszetkowe opakowania tej firmy są szeroko znane, głównie z maseczek do twarzy, więc nie będę
się na ich temat szeroko rozwodzić i przypominać dlaczego lubię tę formę.
Sam produkt ma formę gęstej pasty, jednak w kontakcie ze skórą zmienia nieco swoją konsystencję
i jest taki bardziej masełkowaty. Taki masaż jest bardzo przyjemny i mamy wrażenie jakbyśmy się
po prostu balsamowali. Produkt ma lekko szarawo-żółty kolor.
Nie posiada jakiegoś konkretnego zapachu po za takim typowo glinkowym, który mi osobiście nie przeszkadza.
Jak wcześniej wspomniałam nie przepadam za maseczkami do ciała, bo nie wiem co mam robić
w trakcie kiedy one "działają". Byłam jednak na tyle ciekawa działania tej, że postanowiłam postać
w łazience rozmyślając nad sensem życia i przetestować działanie takiej maseczki.
Powiem szczerze, że jej zmycie nie należy do najłatwiejszych, jednak efekt jest tego warty.
Skóra jest bardzo nawilżona, napięta i nieco wygładzona. Na pewno jest to efekt krótkotrwały,
jednak jeśli na przykład chcemy taką maseczkę wykorzystać przed wyjściem na plażę to jak najbardziej się to sprawdzi. Taka saszetka nie jest niestety wydajna, ponieważ wystarczyła mi na dwa użycia, ale wiecie, jestem XLką i użyłam jej na całe ciało :P



0 komentarze: